Zapowiadało się cudownie – pierwszy wspólny film Brada Pitta (51 l.) i Anegliny Jolie (40 l.) od czasu Pana i pani Smith miał im przynieść same zaszczyty i pochwały. Niestety zamiast słów uznania posypała się krytyka.

Niektórzy sądzą, że krytycy i tak byli oszczędni w słowach, bowiem Angie i Brad swoim zwyczajem zrzekli się swoich zarobków na filmie na korzyść akcji charytatywnych.

Najpierw tabloidy zaczęły snuć opowieści o tym, że Angelina scenariusz By The Sea oparła na autentycznych przeżyciach Jennifer Aniston. Mowa o dwóch poronieniach i próbie ratowania małżeństwa z Bradem na Karaibach. Teraz pojawiają się kolejne smutne doniesienia.

Wierząc w informacje serwowane przez magazyn Star, Brad nie przestaje płakać. Aktor czuje się upokorzony, bowiem nigdy nie chciał robić tego filmu. Zrobił to z polecania żony, a teraz, gdy zdobywają same niepochlebne recenzje, czuje, że kończy się jego kariera.

Niektórzy są zadania, że w By The Sea roi się od autobiograficznych wątków z życia Angie i Brada.

Brad uważa, że sława uderzyła Angelinie do głowy. Ostatnią rzeczą, której pragnął, było publicznie pranie brudów. Niestety tak wygląda teraz ich codzienność. W domu nie przestają się kłócić – zdradza świadek.

A Wy macie już własne zdanie na temat By The Sea?

Brad Pitt nie przestaje płatać po premierze By The Sea

Brad Pitt nie przestaje płatać po premierze By The Sea

Brad Pitt nie przestaje płatać po premierze By The Sea

Brad Pitt nie przestaje płatać po premierze By The Sea