Kim Kardashian (35 l.) zbliża się do terminu porodu. Celebrytka jest już w 36. tygodniu ciąży, co oznacza, że o „donoszonej” ciąży będzie można mówić już za około dwa tygodnie.

Kim, która z trudem zaszła w drugą ciążę, nie może mówić o jej bezproblemowym przebiegu. Najpierw lekarze stwierdzili, że u Kim podejrzewa się wrośnięte łożysko.

W wywiadzie dla magazynu C celebrytka mówiła, że w pierwszej ciąży miała wrośnięte łożysko. To bardzo poważne powikłanie polegające na tym, że łożysko po urodzeniu dziecka nie oddziela się od ściany macicy i nie „rodzi” całe, ale musi być usuwane, gdyż wrasta w ścianę macicy. O tym powikłaniu matka dowiaduje się najczęściej dopiero podczas ostatniej fazy porodu, gdy łożysko nie chce się oddzielić.

W przypadku Kim lekarze przypuszczają, że druga ciąża może mieć taki sam finał, jak podczas narodzin Nori.

Teraz okazało się jeszcze, że synek Kim i Kanye Westa nieprawidłowo ułożył się w macicy. Kim grozi poród pośladkowy, który często kończy się cięciem cesarskim.

Pani West robi wszystko, by przekonać malucha do odwrócenia się główką w kierunku wyjścia. Uciekała się już do akupunktury, stania niemal na głowie, poddaje się też hipnozie.

Póki co żadne z tych zabiegów nie przyniosły rezultatów. Mały jest uparty i nie ma ochoty na zmianę pozycji.

Trzymamy kciuki za szczęśliwy finał porodu.

Kolejne komplikacje w ciąży Kim Kardashian

Kolejne komplikacje w ciąży Kim Kardashian