Wstyd, zażenowanie, brak zrozumienia, jak można nie znać takiej fotografii. A jednak. 28-letnia Marta S., pracownica agencji reklamowej wykorzystała zdjęcie pokazujące rannego Michała Adamowicza, ofiarę ZOMO, niesionego przez grupę mężczyzn. Fotografię opatrzyła komentarzem: Gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?

Kobieta usłyszała już zarzut pomówienia – donosi TVN 24. Zarzut pomówienia dotyczy jedynego rozpoznanego i żyjącego bohatera zdjęcia.

Zdjęcie, o którym mowa, znalazła w internecie, z pomocą wyszukiwarki. Twierdziła, że nie miała pojęcia na temat Wydarzeń Lubińskich ’82.

Ciekawi fakt, że Marta S. ma… wykształcenie historyczne.

– To jest paradoks. Nie potrafię zrozumieć, że ktoś kto ma takie wykształcenie nie wie co jest na tym zdjęciu i nawet nie zadał sobie najmniejszego trudu żeby sprawdzić co tam się wtedy działo – stwierdził Krzysztof Raczkowiak, autor fotografii.

Mężczyzna wystąpił na drogę cywilną. Jak mówi, toruńska firma nie przyjęła jego warunków, więc w tej sprawie przygotowywany jest pozew. Fotograf żąda przeprosin i zadośćuczynienia finansowego, ale nie zdradził, o jakiej kwocie mowa.

Oskarżonej o pomówienie pracownicy agencji grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do roku więzienia.