Celebrytki nie mają szczęścia do pupili. Częściej plotkuje się o tym, jak zaniedbują swoje zwierzątka, niż chwali za opiekę nad nimi. Pamiętacie nieszczęsną kotkę Kim Kardashian? Nie zagrzała zbyt długo miejsca w domu Kardashianki. Kim traktowała puchatą kulkę jak gadżet. Zabierała na „ustawki” z paparazzi, a nawet zabierała na zakupy. Obrońcy praw zwierząt nie zostawili wówczas na niej suchej nitki. W końcu kot trafił w lepsze ręce.

Podobne przygody miał Justin Bieber. Zabrał ze sobą małpkę w tournee po Europie. Niemcy skonfiskowali „pupila” i poddali kwarantannie. Justin, który i tak nie miał czasu na zajmowanie się zwierzątkiem, nie odzyskał małpki.

Kilka dni temu przez Instagram Kylie Jenner przetoczyła się prawdziwa burza obrońców zwierząt. Wszystko za sprawą Snapa wrzuconego przez celebrytkę, na którym widać, jak Kylie bawi się ze swoimi psami.

Jenner hoduje psy rasy Greyhound. Ta rasa jest zaliczana do grupy chartów, psy ją reprezentujące są szczupłe. Ale czy aż tak szczupłe, jak psy Kylie?

Faktycznie na filmie widać wszystkie żebra jednego z psiaków. Fani byli oburzeni – czy Kylie głodzi swoje czworonogi?

Głos zabrali eksperci, którzy trochę uspokoili opinię publiczną. Członek Greyhound Club of America stwierdził, że psy tej rasy mają prawo wyglądać chudo, ponieważ to żywiołowe stworzenia, które uwielbiają ruch i bieganie. U zdrowego psa tej rasy widać na ciele trzy żebra.

Zaraz, zaraz… Pies Kylie ma widocznych więcej żeber! Ekspert i na to znalazł odpowiedź – stwierdził, że pies był na wdechu w momencie robienia zdjęcia, stąd widok wszystkich żeber.

Czujecie się uspokojeni?

Opływa w luksusy, a głodzi psy? (FOTO)

Opływa w luksusy, a głodzi psy? (FOTO)

coming home to you guys 😍

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika King Kylie (@kyliejenner)