Cała Polska żyje sprawą zaginionej Ewy Tylman. Wielu uważa, że media powinny „już dać sobie spokój” i nie ciągnąć tej historii w nieskończoność. Karolina Korwin Piotrowska uznała, że sprawa Tylman zaczyna przypominać „medialny serial”, podobnie jak historia mamy Madzi z Sosnowca.

Tak czy siak, sporo osób nadal wyszukuje nowości w sprawie zaginionej w sieci, a media im ich dostarczają.

Wczoraj policja opublikowała wiadomość o tym, że kolega, który spędził z Ewą jej ostatnie chwile przed zaginięciem wyznał, że między nim a kobietą doszło do małego nieporozumienia. Chwilę później dziewczyna poślizgnęła się. Adam Z. widział, jak Tylman tonie, ale zamiast pomóc, przestraszony uciekł.

Wczoraj na moście św. Rocha zgasły światła. Wyłączono ruch pieszych i przez chwilę nie kursowały tramwaje.

Część śladów biologicznych można zabezpieczyć w ciemności – tłumaczy Łukasz Wójcik.

Prokuratura wypowiada się bardzo ostrożnie:

W tej chwili wydział śledczy prowadzi czynności o różnym charakterze. Prowadzone są m.in. czynności z zatrzymanym mężczyzną. Mogę potwierdzić, że jest to osoba, która jako ostatnia miała kontakt z Ewą T. Dopiero po tych wszystkich czynnościach będziemy mogli powiedzieć więcej. Nie mamy dowodów, które jednoznacznie wskazywałyby na to, kobieta poniosła śmierć. Nie można wykluczyć hipotezy, że Ewa T. nadal żyje – mówi Magdalena Mazur-Pruska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu w rozmowie z TVN 24.

&nbsp
Co nowego w sprawie Ewy Tylman?

Co nowego w sprawie Ewy Tylman?

Co nowego w sprawie Ewy Tylman?