Kamila Saganowska, żona piłkarza Legii, Marka Saganowskiego, wyrasta powoli na celebrytkę.

Jeszcze rok temu pani Kamila ważyła prawie 70 kilogramów. Jak wyznała w studio Dzień Dobry TVN, mąż nie miał nic przeciwko jej puszystym kształtom:

Mąż mnie akceptował, najgorsze co w jego ustach zabrzmiało, to: „mój ty kochany pączusiu” – mówiła Saganowska.

Kiedy jednak przeczytała w internecie kilka komentarzy na swój temat, rozpłakała się.

Saganowska pokazała zdjęcia, które wywołały nieprzychylne komentarze. Na jednym miała na sobie szary sweter, który mocno opinał brzuch. Ten sweter żona piłkarza przyniosła do studia. Leżał na kanapie obok przemienionej celebrytki. Wyglądał naprawdę jak wielki worek przy drobnej dziś kobiecie.

Saganowska mówi, że „zawzięła się”. I choć dziś jej mąż uważa, że jest… za chuda, ona sama czuje się znacznie lepiej w swojej nowej skórze.

– Nie ma drogi na skróty, nie można tak zrobić, że dzień sobie podjesz, to trzeba konsekwentnie realizować – podsumowała roczne zmagania ze słabościami celebrytka.

Teraz Saganowska sama chce pomagać innym kobietom zrzucać zbędne kilogramy. Reklamę już ma – media szybko podchwyciły temat żony piłkarza, która przeszła totalną metamorfozę. Może będziemy mieć kolejną Chodakowską?

Materiał z Kamilą Saganowską w DDTVN znajdziecie tutaj.

Barca

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kamila Saganowska (@be_fit_with_kama)

Ja przed 18 kg i po☺🙈

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kamila Saganowska (@be_fit_with_kama)

🙅🙅🙅

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kamila Saganowska (@be_fit_with_kama)

Juhuuuuu 💪🏻🙅👊🏻#dziendobrytvn#kamilaSaganowska#ja#🙈

Film zamieszczony przez użytkownika Kamila Saganowska (@be_fit_with_kama)

Kamila Saganowska i sweter, który nosiła przed schudnięciem

dziendobry.tvn.pl – zrzut ekranu