Koronki, goły brzuch, pasek z łańcuszka i spodnie biodrówki – to wszystko przerabialiśmy 15 lat temu, a ostatnio nasze wspomnienia odświeżyła Halinka Mlynkowa. Jak jej dosyć odważną stylizację skomentowały Ada Fijał i Joanna Horodyńska na łamach Party?

Joanna Horodyńska: Koszmar roku? Dowiedziałam się, że Halinka lubi barokowo-folkowe klimaty. Chciałaby nawet stworzyć z tego własny styl, który będzie inspirował tłumy. Koronka, żaboty, kryzy, słowo frędzle – to jej świat. Uwielbiam eklektyzm i wyznaczanie własnych kierunków w modzie, jednak nad tą przepaścią długo stać nie mogę, bo za chwilę w nią wpadnę. Spójrz już się chwieję…

Suchej nitki na stylówce piosenkarki nie zostawiła również Ada:

Ada Fijał: Jasne, że urok osobisty na wiele pozwala, ale tu mamy klęskę urodzaju! Prawie nie widać naszej uroczej bohaterki. Szerokie spodnie biodrówki z obniżonymi kieszeniami, złoty łańcuch w szlufkach i szpilki już byłyby programem maksimum. Zostałoby miejsce tylko na czarny top i naturalną fryzurę. Koronkowa bluzka, chusta z frędzlami i naszyjnik stanowczo zostają w domu. Tu dzieje się zbyt wiele. Efekt? Oczopląs. Mrugam i mrugam do Halinki.

Biedna Halinka! Zasłużyła na taką krytykę?

Biedna Mlynkowa! Horodyńska miażdży ją swoją wypowiedzią!

Biedna Mlynkowa! Horodyńska miażdży ją swoją wypowiedzią!

Biedna Mlynkowa! Horodyńska miażdży ją swoją wypowiedzią!