O tej damie w 2015 roku było bardzo głośno. Sara Boruc wdarła się na salony po tym, gdy zaczęły się plotki o jej ślubie z Arturem Borucem. Sara lubiła wtedy bywać w programach śniadaniowych, opowiadać o sukni, butach. Szybko wyszło też na jaw, że jest blogerką modową. W jej garderobie można znaleźć torebki Chanel i inne cudeńka warte fortunę. Sara nie kryje, że nabywa je za pieniądze męża.

Panią Boruc wzięło ostatnio na wspomnienia. Na Instagramie zamieściła nagranie, na którym śpiewa mężowi na własnym ślubie:

Nasz wymarzony ślub– napisała.

Blogowanie, projektowanie biżuterii, teraz śpiewanie? Ma talent?

&nbsp