Kiedyś, żeby zostać gwiazdą, trzeba było wykazać się czymś szczególnym. Wyjątkową urodą, czarem, talentem.

W dobie internetu wszystkie te rzeczy są nieistotne. Gwiazdami zostają „artyści” malujący obrazy penisami albo…

…albo chłopcy – o, tacy jak Watermelon Boy – którzy oglądając mecz zajadają owoce.

Ten jednak był szczególny. Chłopiec śledząc przebieg meczu w krykieta (spotkanie odbywało się w Melbourne) zjadł całego arbuza. Łącznie ze skórą.

Gdyby nie kamery i zainteresowanie mediów, które kibic wzbudził już podczas pałaszowania smakołyku, nikt nie usłyszałby o Watermelon Boy’u. A tak – mamy nową gwiazdę internetu.

Pierwszą gwiazdę sieci 2016.

Kim jest Watermelon Boy? Poznajcie nową gwiazdę internetu

Kim jest Watermelon Boy? Poznajcie nową gwiazdę internetu