Nie żyje mąż Celine Dion (47 l.). Rene Angelil zmarł w wieku 73 lat. Ukochany gwiazdy chorował na raka.
Piosenkarka od dłuższego czasu była przygnębiona i pochłonięta opieką nad swoim mężem. Podczas występów w Las Vegas niejednokrotnie wspominała o swoim ukochanym mężu, pokazywała zdjęcia jego i ich synów.
Zobacz też: Zapłakana Celine Dion: Karmię męża przez rurkę (VIDEO). Gwieździe puściły nerwy w telewizji.
Rene Angelil, 73, odszedł dziś rano po długiej i dzielnej walce z rakiem – napisał jego rzecznik. – Rodzina prosi o uszanowanie prywatności. Więcej szczegółów zostanie podanych w najbliższym czasie.
Angelil patronował karierze Celine Dion jako jej menedżer i mentor. Para doczekała się trójki dzieci – 14-letniego Rene – Charles’a i 5-letnich dziś bliźniąt – Nelsona oraz Eddy’ego.
Rene Angelil miał również dwoje dorosłych dzieci z poprzedniego związku z Anne – Marie.
Celine Dion zdradziła, że życzeniem jej męża było umrzeć w jej ramionach.
– Boisz się? – Zapytałam – opowiadała piosenkarka. – Rozumiem to. Opowiedz mi o tym.
– Chcę umrzeć w twoich ramionach.
– OK. Dobrze. Będę z tobą. Umrzesz w moich ramionach – zapewniła Celine Dion męża.
Piosenkarka wyznała w jednym z wywiadów, że nauczyła się dzielnie znosić rozpacz, gdy patrzyła na słabnącego męża:
– Nawet gdy trzęsą ci się kolana, gdy ktoś, kto cię kocha, upada i potrzebuje twojej pomocy, nie ma czasu na płacz. Potem – na pewno. Ale jeszcze nie teraz…