Gdy mowa o kształtach słynnych sióstr Kardashian i Jenner, nie sposób nie wspomnieć o licznych kontrowersjach. Dotyczą one sposobu pozyskiwania seksownych sylwetek słynnych pań – nie są one efektem ćwiczeń, a owocem chirurgii plastycznej.

Pupa Kim (35 l.) urosła niemal z dnia na dzień, podobnie jest z siedziskiem Khloe (31 l.), choć ta druga pani z uporem maniaka zostaje przy tym, że jej wielkie pośladki to zasługa godzin spędzonych na treningu.

Przejdźmy teraz do najmłodszej Kylie Jenner (18 l.).

Jakiś czas temu dziewczyna przyznała się do powiększenia ust. Jednak patrząc na
jej pupę i piersi, ciężko uwierzyć, że urosły ot tak, nagle. Nastolatka nie ukrywa, że siłownię omija szerokim łukiem. Jej nowe kształty to rzekomo efekt dodatkowych kilogramów, które szczęśliwie powędrowały do pożądanych przez Kylie miejsc.

O takich kształtach marzą fanki Kylie. Wy też?