Rafał Jonkisz (18 l.) ma swoje pięć minut. Być może nigdy nie spodziewał się, że jako 18-latek zostanie misterem, będzie udzielał wywiadów i rozdawał autografy, a dziewczyny będą się ustawiać w kolejkach do selfie z Rafałem.

Jeszcze niedawno chłopak miał na swoich barkach duży ciężar. Zmarł jego ojciec.

Czytaj też: Rafał Jonkisz ostro uciął dyskusje na temat swej partnerki

– Nagle zabrakło taty, kiedy najbardziej potrzebowałem takiego wsparcia męskiego w domu – opowiadał Rafał w Dzień Dobry TVN.

Mama została sama mając czwórkę dzieci, starałem się być takim oparciem dla niej, jak były gorsze chwile… Widziałem, że mama była w ciężkim stanie w pewnym momencie, ciężko przeżywała to wszystko, nie wiedziałem jak sobie poradzi… Mimo że byłem młody, niewiele mogłem wtedy, po części spadły na mnie obowiązki, które przejąłem po tacie – wspomina chłopak.

Rafał mówi, że przygoda z konkursami piękności nie była planowana:

– Misterem zostałem przez przypadek. Pracowałem w branży budowlanej przez całe wakacje. Dostałem propozycję wzięcia udziału w konkursie na mistera wakacji, gdzie nagrodą był wyjazd za granicę – opowiada Jonkisz.

Po tym konkursie był konkurs na mistera Polski. Rafał wygrał. Jego wychowawczyni mówi, że wygrana w konkursie sprawiła, że chłopak stał się bardziej pewny siebie i dojrzał.

Podkreśla też, że Rafał zawsze miał szalone powodzenie u dziewczyn:

– Zawsze miał duże powodzenie. Jak mieliśmy wigilię klasową, to musieliśmy zamknąć drzwi na klucz praktycznie, bo fanki stały ustawione sznurkiem do sali po autografy i przede wszystkim selfie z Rafałem – to jest na wagę złota – opowiada nauczycielka Rafała.

Cały materiał obejrzycie tutaj.

Rafał Jonkisz opowiedział o śmierci ojca

Rafał Jonkisz opowiedział o śmierci ojca

Rafał Jonkisz opowiedział o śmierci ojca