Krzysztof Gojdź jest chodzącą reklamą zabiegów z zakresu medycyny estetycznej, które oferuje w swojej klinice. Lekarz nie ukrywa, że chętnie korzysta z dobrodziejstw współczesnej medycyny.

Teraz, kiedy pracuje szczególnie intensywnie, bo promuje swoją książkę Zatrzymać czas, musi dbać o swój wizerunek. W końcu na spotkaniu z czytelnikami nie może się pojawić zmęczony facet z „wymiętą” i poszarzałą cerą.

Doktor Gojdź zafundował więc sobie wampirzy lifting robiony na bazie krwi pobieranej od pacjenta.

W przeciwieństwie do Kim Kardashian czy Joanny Krupy, Gojdź zaaplikował sobie osocze z własnej krwi na zakola i pod oczy – jako alternatywę botoksu.

Może zapuszczę warkocze z przodu – zażartował lekarz – celebryta.

Osocze bogatopłytkowe (z własnej szlachetnej krwi󾰀) – dziś na zakola i pod oczy jako alternatywa do Botoxu. Może zapuszczę warkocze z przodu󾰀󾰀

Posted by Dr Krzysztof Gojdź on 28 styczeń 2016

Gojdź pokazał, jak poddaje się wampirzemu liftingowi

Gojdź pokazał, jak poddaje się wampirzemu liftingowi

Gojdź pokazał, jak poddaje się wampirzemu liftingowi