W show-biznesie każda dama chce wyglądać idealnie. Ba! To wręcz obowiązek. Cellulit, fałdka tłuszczu, czy rozmazany makijaż to dla hejterów okazja do ostrzenia pazurków. Podobnie rzecz ma się ze zmarszczkami, obwisłym biustem i innymi „mankamentami” urody, które pojawiają się z wiekiem. Nic dziwnego, że mnóstwo sław decyduje się na operacje plastyczne.
Niestety, nie każdy zabieg kończy się powodzeniem. Hollywood zna mnóstwo ofiar operacji. Czy ona też się do nich zalicza?
Mowa o niejakiej Angelyne – 58-letniej aktorce i modelce. Angelyne stała się znana w latach 70-tych, kiedy w USA wywieszono billboardy z jej wizerunkiem.
Angelyne uwielbia róż i kicz. Ostatnio przyłapano ją w kusej sukience w kropki, różowej kurtce i różowych klapkach na koturnie.
Trudno o komentarz…
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies..