Will Smith (47 l.) podczas nowego wywiadu w BBC Radio 1Xtra rozmawiał o swoim bojkocie Oscarów, nowych filmach, a nawet zasugerował, kogo widziałby w roli nowego Bonda. Zaznaczył, że rola zdecydowanie powinna trafić do Idrisa Elba.

Zobacz więcej: Will Smith pokazał zdjęcie z żoną sprzed 20 lat (FOTO)

Wywiad przerodził się w szczerą rozmowę, w której Will przyznał, że żałuje tego, że dał za dużo wolności swoim dzieciom. Choć starał się być dobrym ojcem, to wie, że za bardzo rozpieścił swoje pociechy, przez co nie doceniają tego co mają. To duża zmiana zdania, ponieważ podczas kręcenia filmu After Earth, aktor powiedział, że dzieci Willow (15 l.), Jaden (17 l.), oraz Trey (23 l.) powinny robić to, bo to one same powinny decydować o swoim życiu.

Czy zatem zawierzył naukom scjentologii mówiącej o tym, że dzieci są dorosłymi w małych ciałach? Aktor, mimo że w wywiadach twierdzi, że jest Chrześcijaninem, przekazał aż 122 tysiące dolarów na Kościół Scjentologiczny.

Sekta, której przez lata członkiem był między innymi Tom Cruise oraz John Travolta, jest znana ze swoich technik psychomanipulacjach. Z wywiadu jednak wynika jednoznacznie, że uważa, że kwestie związane z dziećmi, które promowane przez sektę są bzdurami:

Wydaje się, że Twoje dzieci mają dużo wolności. Czy wspierałeś ich w tym co teraz robią? – zapytał dziennikarz –No cóż, myślę, że popełniłem błąd. Zdecydowanie za daleko to zaszło.

Czyżby zatem Smith widząc poczynania swoich dzieci zrozumiał, że bezstresowe wychowanie do niczego nie prowadzi?

A Wy jak myślicie? Zgadzacie się z aktorem w tej kwestii?

Cheeks

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Will Smith (@willsmithphotos)