Kto inny mógłby być walentynką Kim Kardashian ( 35 l.), jak nie Kanye West (38 l.)? Para porobiła sobie kilka słodkich zdjęć i wrzuciła na swój Instagram. Jednak czy na pewno wszystko u nich jest ok?

Czy to nie jest podpucha? Ostatnie teksty, które wygłaszał raper, każą przypuszczać, że targają nim albo skrajne emocje, albo kieruje się specyficzną strategią marketingową, opartą na ciągłym robieniu szumu wokół własnej osoby. Obrona Billa Cosby`ego, wyzwiska kierowane do Taylor Swift, a koniec końców – tweety o gigantycznym długu – mogą świadczyć nie o głupocie artysty, a o sprytnym planie promocji swojej nowej płyty.

Zdjęcia, które wysłała Kim, mają jednak udowadniać, że para żyje w stabilizacji i miłości, a ekscesy rapera są przez nich omijane szerokim łukiem.

Zobacz więcej: Kanye West nazwał Kim Kardashian… dzi**ą

Fani jednak zaczynają się zastanawiać, czy Kim powoli nie ma dosyć głupot wygłaszanych przez jej męża.

Ostatnio muzyk prosił na Twiterze Marka Zuckerberga o…miliard dolarów, aby spłacił za niego jego długi oraz użyczył mu pieniędzy na „polepszanie świata”. Swoje prośby kierował również do Larry’ego Page’a właściciela Google.

Jednakże czy kolejne ekscesy muzyka nie znudzą się jego żonie Kim Kardashian? Trzeba przecież przyznać, że mając takiego męża musi mieć anielską cierpliwość i powinna liczyć się na liczne kontrowersje. Czy jednak wytrzyma dowiadując się o ogromnym długu ma na koncie? A może to jedynie kolejne ściemy, mające narobić trochę hałasu wokół jego osoby?

My Valentine

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)

Happy Valentine's Day

Film zamieszczony przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)

XX HAPPY VALENTINES DAY XX xx #happyvalentinesday xx

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kanye West (@kanyewestworld)