Dziwne. Bardzo dziwne. Pewna znana piosenkarka najpierw odwołuje swój występ na show Victoria’s Secret, a później powtarza historię przed rozdaniem Grammy.
Zobaczcie: Wszyscy płaczą, bo Rihanna odwołała występ na Grammy
Rihanna (27 l.), bo o niej mowa, przyjechała 16 lutego na próby przed rozdaniem muzycznych Oscarów. Wierząc świadkom zachowywała się głośno i była zdenerwowana. Na kilka minut przed występem, RiRi oznajmiła, że nie będzie jej na gali, ponieważ lekarz zabronił jej śpiewać. Jej agent wspominał coś o zapaleniu oskrzeli, krwotoku ze strun głosowych, antybiotyku bla, bla, bla.
Internauci od początku nie wierzyli w te tłumaczenia. Nie od dziś wiadomo, że Riri kocha imprezy i częste kace uniemożliwiają jej pracę.
Jest jeszcze jedno wytłumaczenie. Była dziewczyna Drake’a cierpi na kryzys twórczy. Premierę swojej płyty przekładała już kilka razy, a wszystko dlatego, że nie była z niej zadowolona. Tak samo było podczas prób przed Grammy, gwieździe czegoś brakowało, kręciła nosem i źle oceniała swoje występy.
Nałóg? A może brak inspiracji, którą często jest… miłość?