Donald Trump (69 l.) nie przestaje szokować swoich wyborców. Podczas jednego z przemówień powiedział, że papież pożałuje swoich słów, które wygłosił podczas wizyty w Meksyku. Kandydat na prezydenta USA chce wybudować mur na granicy z tym krajem, co bardzo nie spodobało się głowie Kościoła Katolickiego.

Papież Franciszek w swojej przemowie powiedział, że ten kto buduje mury, nie jest prawdziwym chrześcijaninem.

Był to policzek wymierzony w Trumpa, który swoimi przemowami stara się dotrzeć do najbardziej konserwatywnych Amerykanów. Na przykład ostatnio stwierdził, że należy zamknąć granice przed wszystkimi muzułmanami, ponieważ istnieje realne zagrożenie dla amerykańskiego społeczeństwa wypływające z ich obecności.

Podczas przemowy na wiecu wyborczym w stanie Karolina Południowa, powiedział:

Jeśli, a właściwie kiedy Watykan zostanie zaatakowany przez Państwo Islamskie, co – jak wszyscy wiedzą – jest dla tego ugrupowania ostatecznym celem, zaręczam wam, że papież będzie żałował i modlił się, żeby to Donald Trump był prezydentem.

Ponadto stwierdził, że papież musiał zostać wprowadzony w błąd przez władze Meksyku, a jego słowa są „haniebne”. Papież według niego nie dostrzega zagrożenia ze strony nielegalnej imigracji, która potrafi zniszczyć podstawy społeczeństwa.

Ojciec Ivanki Trump ma obecnie największe szanse na nominacje republikanów do wyścigu o fotel prezydenta USA. Jego kontrkandydatką najprawdopodobniej będzie Hillary Clinton.

Czy zgadzacie się z Trumpem w kwestiach imigracyjnych, czy uważacie, że jest populistą?