Jared Leto (44 l.) wciela się w postać Jokera w najnowszym filmie Suicide Squad. Charakterystyczna osobowość granej postaci zmusza aktora do wielu niekonwencjonalnych zachowań, które mogą wywoływać konsternację.

Wokalista 30 Seconds to Mars mocno się stara, aby było głośno o jego wariacjach na planie filmu. Otóż aktor zaczął wysyłać ekipie filmowej… martwe zwierzęta!

Jak powiedziała Viola Davis w wywiadzie dla Vanity Fair, nowy Joker kompletnie wystraszył aktorkę Margot Robbie, wysyłając jej w pięknym opakowaniu… żywego, ogromnego szczura.

No ale hej! To się nazywa zaangażowanie, prawda? Czyżby jednak Leto chciał przebić swoimi wariacjami samego Heath Ledgera, który wiadomo jak skończył?

Zobacz więcej: Znana jest przyczyna śmierci Heatha Ledgera

Przypomnijmy – Ledger – próbując bardziej zrozumieć postać w jaką wcielił się w filmie Mroczny Rycerz, zaczął pisać bardzo dziwne pamiętniki oraz nadużywał przepisanych leków psychotropowych. Ostatecznie przyczyną śmierci było przedawkowanie.

Dawis opowiedziała również historię, o tym, że Jared wykorzystał swojego pomocnika na planie filmowym, aby ten przyniósł z nim martwą świnie. Przybił ją potem do frontowego stołu i odszedł jak gdyby nigdy nic. Co najdziwniejsze to było jego przywitanie z ekipą filmową, po której filmowcy nie wiedzieli, jak się zachować.

Oprócz wspomnianej wcześniej Margot Robbie, w filmie zagra między innymi Will Smith, który wcieli się w rolę Deadshota.

Film Legion Samobójców w kinach już 5 sierpnia!

Nie możemy się doczekać. Tymczasem, chcemy się dowiedzieć od Was, czy Waszym zdaniem Jared będzie lepszy od Heath Ledgera?