Beyonce (34 l.) ma coraz większe problemy z policją. Okazało się, że przez swój teledysk Formation służby porządkowe nie chcą jej ochraniać. Jej piosence przypisuje się wiele ataków na funkcjonariuszy, co przyznał sam Szeryf policji z Tennessee, Robert Arnold.

Zobacz więcej: Nagle się okazało, że nie ma komu bronić Beyonce

Policja w Miami zaczęła bojkotować wokalistkę, co w Stanach Zjednoczonych ma bardzo dalekosiężne konsekwencje – w tym problemy z ochroną na koncertach oraz brak udziału jednostek policji w teledyskach itd.

W tamtym roku reżyser Quentin Tarantino także podpadł policjantom, mówiąc że służby zabijają niewinnych ludzi. Spowodowało to bojkot jego najnowszego filmu Nienawista Ósemka przez policję z Nowego Jorku oraz innych stanach w tym kraju.

Nieoczekiwanie w konflikt pomiędzy Beyonce, a policją włączyła się nacjonalistyczna organizacja The Nation of Islam mająca swoje powiązania z Czarnymi Panterami. Przypomnijmy: muzułmańska organizacja stoi za wieloma aktami terrorystycznymi wymierzonymi w białych Amerykanów. W latach 70-tych walczyli o równość czarnoskórych względem prawa, natomiast obecnie słynie z bardzo kontrowersyjnych haseł wyższości czarnoskórych nad innymi ludźmi.

Głównym przedstawicielem ruchu był Malcolm X, który w latach 60-tych walczył o równouprawnienie afroamerykanów w USA.

The Nation of Islam deklaruje, że będzie bronić artystki, skoro policjanci nie chcą jej pomagać. Przywódcy ruchu stwierdzili, że należy bronić „czarnej siostry” w obliczu „politycznego zagrożenia” przed „białymi panami”.

Czy taka „ochrona” przyda się żonie Jaya Z?

Beyonce ochronią... muzułmanie?

Beyonce ochronią... muzułmanie?

Beyonce ochronią... muzułmanie?

Beyonce ochronią... muzułmanie?