Chrissy Teigen (30 l.) znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak przyznała się, że jej ciąża jest wynikiem zabiegu in vitro, a dziecko, które się urodzi, ma płeć taką, jakiej zażyczyli sobie rodzice.

Zobacz: In vitro po polsku, czyli stygmatyzowanie dzieci „z probówki”

O ile zabieg zapłodnienia pozaustrojowego nie wywołuje już tak dramatycznych kontrowersji, to wybór płci dziecka wciąż budzi emocje.

Krytykujący tę formę planowania dziecka wskazują, że znaleźliśmy się już na niebezpiecznym gruncie inżynierii genetycznej. Wybieramy płeć, wkrótce kolor oczu i włosów – nie dajemy naturze prawa do selekcji i doboru naturalnego.

Na Twitterze modelki pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy. Teigen dała do zrozumienia, że niewiele sobie z nich robi.

W rozmowie z dziennikarzem wyjaśniła, dlaczego wraz z mężem, Johnem Legendem, zdecydowali się na dziewczynkę:

– Najbardziej ekscytowała mnie wizja Johna jako najlepszego ojca małej dziewczynki. To mi się podoba. Jestem podekscytowana czekając na moment, gdy zobaczę go z dziewczynką. Myślę, że on na to zasługuje.

– Na chłopca też przyjdzie pora. Będziemy mieć również syna – zapewniła modelka.

Zobacz też: Chrissy Teigen o imieniu dla dziecka

Afera! Gwiazda skrytykowana za in vitro i wybór płci dziecka

Afera! Gwiazda skrytykowana za in vitro i wybór płci dziecka

Afera! Gwiazda skrytykowana za in vitro i wybór płci dziecka