Kanye West (38 l.) znowu wypisuje głupoty na Twitterze. Tym razem raper uważa, że jest… jedynym obrońcą wolności słowa i reprezentuje te osoby, które „boją się mówić prawdę”. Wokalista przy tym zaznaczył, że świat go potrzebuje, ponieważ ma odwagę do bycia zupełnie szczerym.

Zobacz więcej: Kanye West w furii! Krytycy ostro o jego płycie

Czy jego twitty odnoszą się do jego personalnych ataków, skierowanych do Boba Ezrina? Przypomnijmy, że legendarny producent napisał bardzo nieprzychylną recenzję jego płyty The Life of Pablo.

Przyznajmy przy tym szczerze, to trochę hipokryzja z jego strony, kiedy atakuje kogoś za wyrażanie opinii, podczas gdy dzień później mówi o „wolności słowa”.

Czyżby zatem mąż Kim Kardashian w końcu postradał zmysły? Czy jest niezrównoważony emocjonalnie, nie zdając sobie sprawy z tego co pisze.

Ciekawe tylko, czy Kim to wytrzyma…

&nbsp

Kanye West - obrońca wolności?

Kanye West - obrońca wolności?

Kanye West - obrońca wolności?