Powiedzmy sobie szczerze, zawód policjanta jest naprawdę ciężki. Przekonali się o tym funkcjonariusze z Californii, którzy zostali wezwani na poszukiwanie zaginionego… jednorożca. Zapewne w dyspozytorni myśleli, że ktoś sobie robi jedynie głupie żarty, ale niestety – tym razem sprawa była naprawdę poważna. Kierowca, który dzwonił na policję, myślał w pierwszej chwili, że ma zwidy…

Zobacz więcej: Policjanci mają zakaz chodzenia do kina na Drogówkę?

Okazało się, że kucyk, o jakże pięknym imieniu Julia, uciekł z dziecięcej imprezy urodzinowej, na której był główną atrakcją. Policja musiała wykorzystać śmigłowce do namierzenia zwierzęcia, co na początku nie było łatwe, bo zwierzak ukrywał się po całym mieście.

Oficer Justin Perry powiedział telewizji KMPH-TV:

Dostaliśmy wezwanie o uciekającym jednorożcu na ulicy 12, niedaleko drogi 32. Pracuje już od czternastu lat i to był mój pierwszy tego typu telefon.

Wyobraź sobie, że widzisz takiego zwierzaka w sobotni poranek…

&nbsp