Po przetransportowaniu Kajetana P. do Polski, oskarżony o brutalne morderstwo mężczyzna był przewożony w specjalnym kasku ochronnym. Już wiadomo, dlaczego wobec zabójcy zastosowano takie środki ostrożności.

Zobacz: Mroczne sekrety Kajetana Poznańskiego

Informator Fakt24.pl donosi, że podczas lądowania wojskowej Casy, którą leciał Kajetan P. do Polski, doszło do niebezpiecznego incydentu. Mężczyzna rzucił się na policjantów – usiłował wbić zęby w rękę jednego z nich i odgryźć ucho drugiemu – czytamy na fakt.pl.

W związku z tym oskarżony podczas przejazdów i pobytu na przykład w prokuraturze występuje w kasku ochronnym. Ma on też uniemożliwić bandycie samookaleczenie.