Już w sobotę odbędą się polskie preselekcje do tegorocznego konkursu Eurowizji. Polscy widzowie wybiorą wokalistkę lub wokalistę (a może zespół?) który będzie nas reprezentować na konkursie w Szwecji.

Zobacz: Występ Margaret był FATALNY

Fani Margaret mają wobec swej idolki spore oczekiwania. Wokalistka studzi ich emocje. Po słynnej wpadce w TVP, po której nazwano Margaret „drugą Mandaryną”, piosenkarka tłumaczy się z potknięcia.

– To jest bardzo trudny numer, to nie jest takie pitu-pitu jak się wydaje. To jest bardzo rytmiczny numer, jest dużo tekstu. Jak zaczynam śpiewać, to przez trzy minuty nie mogę odpuścić, tam nie ma miejsca na oddech i to jest bardzo trudne – wyjaśnia Margaret w rozmowie z kanałem Dobry Wieczór Europo.

Po czym dodaje:

– Wykonania na żywo rządzą się innymi prawami i nigdy nie będą tak perfekcyjne jak nagrania studyjne. No chyba, że się jest Beyonce. Ale ja, to muszę Was uprzedzić, nie jestem.

Zobacz też: SZWECJA I MÅNS ZELMERLÖW TO ZWYCIĘZCA EUROWIZJI 2015!

Margaret nie jest pewna, czy da sobie radę w Eurowizji

Margaret nie jest pewna, czy da sobie radę w Eurowizji

Margaret nie jest pewna, czy da sobie radę w Eurowizji

Margaret nie jest pewna, czy da sobie radę w Eurowizji