Horodyńska o powrocie Liszowskiej: Feniks z popiołów
Wielki powrót wymagał specjalnej stylizacji?
Powrót Joanny Liszowskiej na salony nie mógł obejść się bez echa. Sama aktorka zadbała o to, by było o niej głośno. Pomogły miny i wielki dekolt. Stylówkę Joanny na łamach magazynu Party skomentowały Joanna Horodyńska i Ada Fijał.
Zobacz: Joanna Liszowska wróciła (FOTO)
Powróciła na salony, Feniks z popiołów, narodziła się na nowo. Pewne rzeczy się jednak nie zmieniły, czyli stare zdecydowanie wyparło nowe… – mówi Horodyńska.
Joanna jest piękna kobietą i seksapilu nikt jej nie odbierze, ale lubi też ryzykować. Podoba mi się w czerni. Jest tajemnicza, mroczna i nieoczywista – komentuje Fijał.
Długa suknia wąsko puszczona dołem nie jest zła. Narzucenie na nią smokingowego blazera nawiązuje do najnowszych trendów. Nosimy teraz smokingowo potraktowane marynarki. Jednak długość i szerokość dekoltu, bo mamy tu dwa w jednym, przy tak „gorącej” urodzie grozi zapaleniem płuc, zarówno u samej bohaterki, jak i jej obserwatorów – kończy stylistka.
Zobacz: WIOSENNY PRZEGLĄD SIECIÓWEK – MARYNARKI I ŻAKIETY (FOTO)
Panie dosyć łagodnie potraktowały stylówkę Liszowskiej?