Amerykanie lubią ciągać się po sądach z różnych dziwnych, często błahych wręcz powodów. Nie omija to również gwiazd.

Nicolas Cage pozwał Kathleen Turner za oskarżenie go o kradzież… Psa rasy chihuahua.

Turner w swojej najnowszej autobiografii twierdzi, że Cage dwukrotnie został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu a także zdarzyło mu się ukraść psa.

„Nicolas został aresztowany za kradzież psiaka. Szedł gdzieś, kiedy zobaczył małego chihuahua, który mu się spodobał. Wsadził go więc do kurtki i odszedł\” – czytamy w książce.

Przedstawiciele aktora zajęli się tym od razu. Jak powiedział adwokat Nicolasa \”będą walczyć do skutku\”.

Faktycznie, jest o co.