Filip Chajzer (31 l.) często musi znosić chamskie docinki ze strony hejterów. Popularny prezenter w końcu nie wytrzymał kolejnego bezsensowego komentarza od kobiety, która zaatakowała jego syna. Jak skończyła się ta historia?

Zobacz więcej: Filip Chajzer nie wytrzymał!

Internauci nie dziwią się temu, że miarka się przebrała. Zjawisko hejtu w internecie jest niestety powszechne. Wynika to z mylnego przeświadczenia, że w sieci każdy może być anonimowy. Kobieta, która zaatakowała dziennikarza musiała się bardzo zdziwić, kiedy jej post został w końcu udostępniony przez Chajzera.

Internautka zrozumiała swój błąd i jak powiedziała, że „nie wie co ją kierowało, aby napisać takie rzeczy”. Przeprosiła przy tym za swoje zachowanie.

Filip Chajzer napisał w kilku słowach:

Jest i finał tej smutnej historii. Chyba nie najgorszy. Puenta? Nikt w internecie nie jest anonimowy a słowa, nawet wirtualne mogą zadawać najgorsze ciosy, w samo serce. Koniec.

Czy tylko w ten sposób można pokonać hejterów? Czy to jedyny sposób, aby wstydzili się za swoje słowa?

Skąd według Was w ludziach tyle nienawiści?

Jest i finał tej smutnej historii. Chyba nie najgorszy. Puenta? Nikt w internecie nie jest anonimowy a słowa, nawet wirtualne mogą zadawać najgorsze ciosy, w samo serce. Koniec.

Opublikowany przez Filip Chajzer na 15 marca 2016

Koniec afery z hejterką Filipa Chajzera?

Koniec afery z hejterką Filipa Chajzera?

Koniec afery z hejterką Filipa Chajzera?