Do swojego najnowszego teledysku Beyonce (34 l.) zaprosiła rodziny czarnoskórych nastolatków, którzy zostali zastrzeleni przez policję: Trayvona Martina, Tamira Rice’a i Michaela Browna. Powoduje to duże kontrowersje, ponieważ zastrzelenie tych młodych mężczyzn bardzo podzieliło Amerykę.
Zobacz więcej: WIEDZIAŁYŚCIE, ŻE BEYONCE NA GRAMMY WYSTĄPIŁA W… (FOTO)
Na przykład sąd udowodnił, że zastrzelenie tego pierwszego, było zgodnie z prawem, a ochroniarz działał w ramach samoobrony. Czarnoskórzy celebryci nie mogli się jednak z tym pogodzić.
Wokalistka zapraszając rodziny chłopaków, daje do zrozumienia, że nie akceptuje działań policji. Jej teledysk Formation wywołał falę kontrowersji w USA, zarzucano jej, nawet że wideoklip przyczynił się do śmierci 7 policjantów!
Zobacz więcej: Nagle się okazało, że nie ma komu bronić Beyonce
Wszystko to sprawiło, że policja z niechęcią się o niej wypowiada, a nawet stwierdziła, że nie chce jej ochraniać.
Czy działania wokalistki są prawidłowe?
Over the last 3 years, Beyoncé has attended peace rallies and met with the families of Trayvon Martin & Freddie Gray pic.twitter.com/aZbfN57wZh
— THE BEYHIVÉ (@TheBeyHiveTeam) 26 marca 2016
Trayvon Martin, Tamir Rice, and Mike Brown’s parents will star in Beyoncé's new video! https://t.co/xWoUupjDF6 🐝 pic.twitter.com/BYYtOB89mc
— THE BEYHIVÉ (@TheBeyHiveTeam) 26 marca 2016