Najlepsi piłkarze to dziś prawdziwe gwiazdy. Zarabiający fortuny, wożący się luksusowymi samochodami, na treningi latający helikopterami. Nic dziwnego, że młodzi kibice traktują ich niemal jak bogów. Wspaniali, ale i… niedostępni.

Zobacz: WOW! Anna Lewandowska pokazała GORĄCE zdjęcie z mężem

Przykład podają dziennikarze eurosport.onet.pl. Wczoraj na zgrupowaniu kadry w Arłamowie pojawili się Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Maciej Rybus. Wszyscy przylecieli helikopterem.

Obok lądowiska na swoich idoli czekał tłum około 200 kibiców. Niestety, piłkarze nie podeszli do nich – przesiedli się do meleksa i pojechali na obiad do hotelu.

Tam również koczowali kibice. Gdy piłkarze jedli obiad, ich fani stali na dole, w lobby.

Zobacz: Playboy na Euro!

Kibicom zostało… zrobienie sobie zdjęcia z helikopterem, którym przyleciały gwiazdy futbolu.

Portal opisuje rozczarowanie chłopca, który z rodzicami przyjechał do Arłamowa specjalnie z Rzeszowa – wszystko po to, by zobaczyć swego idola, Roberta Lewandowskiego i wciąć od niego autograf. Nie udało się – piłkarze byli zbyt zajęci.

Oczywiście, że piłkarze mają napięte grafiki i nie mogą co pięć minut spotykać się z fanami. Mamy tylko nadzieję, że mali kibice będą mieli szansę spotkać się jednak ze swymi idolami.

Zobacz: Ania Lewandowska zmyliła swoich fanów? Udostępniła pewne zdjęcie, a tam…

Mały fan Roberta Lewandowskiego niepocieszony

Mały fan Roberta Lewandowskiego niepocieszony

Mały fan Roberta Lewandowskiego niepocieszony