4 błyskawiczne sposoby na wyszczuplenie

Rosnące temperatury i mnóstwo słońca zmuszają nas do częstszego odsłaniania ciała. I właśnie w tym momencie niejedna kobieta zadaje sobie pytanie „Dlaczego wcześniej nie zaczęłam się odchudzać?”. Dla tych, które szukają odpowiedzi, mamy gotowe rozwiązanie. Wystarczą cztery sposoby, aby stracić kilka centymetrów i cieszyć się zgrabnym ciałem jeszcze tego lata!

Wyszczuplanie za pomocą ubrań

Chociaż sposobów ubierania się, dzięki którym wizualnie tracimy kilogramy jest mnóstwo, to jednak rzadko sięgamy po takie rozwiązania. Powodem jest albo brak wymaganych typów ubrań w garderobie albo niechęć do zmiany stylu. Jednak jak się okazuje wiele modowych trików pozwala skutecznie ukryć niechciane kilogramy. Oto najlepsze z nich:

KOLORY – barwy ubrań mają ogromne znaczenie. W garderobie muszą znaleźć się podstawowe kolory, które decydują o wizualnie szczuplejszej sylwetce. Granat, czerń, ciemne odcienie szarości – te połączenia gwarantują sukces. Nigdy nie wybieraj kolorów jaskrawych, rzucających się w oczy.

DESENIE – aby nieco urozmaicić swój outfit, warto wprowadzić do szafy desenie, ale tylko te, które mocno wyszczuplają. Pionowe paski to obowiązkowy motyw. Optycznie wyszczuplają sylwetkę i dodają jej smukłości. Należy unikać dużych i rzucających się w oczy wzorów.

FASONY – sekret dobrze dobranych ubrań do sylwetki tkwi nie tylko w kolorach i deseniach, ale przede wszystkim w odpowiednio dobranych fasonach. Duże, workowate swetry i spodnie muszą zostać zastąpione dopasowanymi, jednak nie obcisłymi ubraniami. Gorsetowe sukienki, spódnice ołówkowe, lekko rozszerzane spodnie, długie naszyjniki, wiązane na szyi bluzki – te ubrania najlepiej sprawdzają się przy rozmiarze XL.

BUTY – zawsze zakładaj buty z obcasem, gdyż są one w stanie zdziałać cuda. Szpilki, koturny czy platformy sprawią, że figura nabierze lekkości i zwiewności. Dodatkowo wyszczuplają nogi i zapewniają seksowny wygląd. Nigdy nie zakładaj butów z paskami przy kostce, gdyż ten model optycznie „skraca nogi”.

Wyszczuplanie kosmetykami

Aby skutecznie ukryć kilka kilogramów, należy działać wielofazowo. Oprócz odpowiednio dobranych ubrań, zmiany stylu życia, dopasowanej diety i regularnego sportu, warto podjąć walkę od zewnątrz. Najgorszym efektem szybkiego gubienia kilogramów jest wiotka skóra oraz cellulit, który pojawia się niemal u 70% odchudzających się kobiet. Dlatego tak znaczące jest regularne stosowanie balsamów do ciała.

“Bardzo ważne jest aby w trakcie odchudzania nie zapominać, że skóra może mieć tendencję do wysuszenia, utraty sprężystości i zwiotczenia. Gubienie kilogramów powoduje, że skóra musi dostosować się do nowych warunków i sprawnie obkurczyć się. Stosowanie balsamów może jej w tym procesie pomóc.” – mówi Bożena Bierzniewska, specjalista dermatolog.

Na rynku dostępnych jest mnóstwo balsamów, o różnym zapachu, kolorze i przeznaczeniu. Jednak prawie wszystkie z nich ograniczają się wyłącznie do jednego – aby głęboko nawilżyć skórę i uchronić ją przed nadmiernym wysuszeniem. Jak się okazuje, są produkty, które oprócz tego stają się doskonałymi sprzymierzeńcami w walce z tkanką tłuszczową i są równie skuteczne, co intensywny trening na siłowni czy niskokaloryczna dieta. Marka Eveline Cosmetics w swojej ofercie posiada serum oraz balsam z peelingiem o innowacyjnym działaniu, które zdobyły zaufanie milionów Polek. Wystarczy regularnie smarować uda, aby już po dwóch tygodniach zmniejszyć ich obwód nawet o 3 cm! Antycellulitowe serum liftigujące 4D jest tak skuteczne dzięki starannie wyselekcjonowanym składnikom, które bezinwazyjnie przenikają do głębokich warstw skóry, a to wszystko dzięki wyjątkowej technologii 3-PHASE LIPO-COMPRESSIONTM, która występuje wyłącznie w kosmetykach marki Eveline Cosmetics. Technologia ta opiera się na działaniu jednego z najbardziej nowoczesnych kompleksów tworzonych na bazie ekstraktu z lotosu i sile działania potrójnie skoncentrowanej kofeiny.

FAZA 1: Stymuluje lipolizę – czyli proces rozpadu i eliminacji komórek tłuszczowych, dzięki czemu redukuje cellulit tłuszczowy.
FAZA 2: Działa drenująco – usuwa nadmiar wody i toksyn z komórek, likwiduje opuchnięcia oraz przeciwdziała zastojowi płynów, skutecznie zwalczając cellulit wodny.
FAZA 3: Ogranicza magazynowanie tłuszczu oraz hamuje formowanie się nowych, dojrzałych komórek tłuszczowych.

“Walka z cellulitem wymaga wielokierunkowego działania. Redukcja masy ciała, zwiększenie aktywności fizycznej, zdrowa dieta , picie dużych ilości wody i niezwykle ważny element, czyli aplikacja miejscowych preparatów antycellulitowych, pozwolą pozbyć się nierówności na skórze.” – mówi specjalista dermatolog, lek. med. Bożena Bierzniewska.

Odpowiednia dieta

Każda próba odchudzania zaczyna się od zmiany diety na zdrową i niskokaloryczną. Świeżo wyciskane soki, regularne posiłki, zupy z warzyw, odstawienie papierosów, brak słodyczy i 2 litry wody dziennie – tego świadoma jest każda odchudzająca się kobieta. Jednak w parze ze zdrowym odżywianiem muszą iść zdrowe nawyki. Odstęp między kolejnymi posiłkami nie może być większy niż 2,5 do 3 godzin. Ostatni posiłek należy zjeść przynajmniej 2 godziny przed pójściem do łóżka. W okresie odchudzania organizm potrzebuje wyciszenia, dlatego należy spać co najmniej 7 godzin każdego dnia. Tuczące przekąski, alkohol, podjadanie, szybkie tempo jedzenia to najwięksi wrogowie diety odchudzającej. Równie ważne jest picie świeżej, naturalnej wody źródlanej. 2 litry to absolutne minimum. Wiele kobiet korzysta z popularnych diet, takich jak dieta śródziemnomorska czy Dukana. Warto wiedzieć, ze każdy organizm jest inny, dlatego przed wyborem diety wykonaj specjalny testy, które dopasują dietę idealną do Twojej wagi, sylwetki i sposobu życia. Badania wykazały, że osoby na dietach, które były dopasowane do ich genotypu, straciły 2-3 razy więcej masy w ciągu 12 miesięcy w porównaniu z tymi na “złej” diecie.

Regularny sport

W czasie odchudzania sport bywa zdradliwy i zdarza się, że szybko zniechęcamy się do treningów. A wszystko to za sprawą najczęstszego błędu jakim jest źle dobrany zestaw ćwiczeń. Zbyt szybkie tempo, brak odpoczynku między treningami czy nawet monotonność odbierają nam ochotę na dalsze zmagania. Dlatego warto zacząć od czegoś prostego, jak jazda na rowerze czy długodystansowe spacery na świeżym powietrzu. Również bieganie może okazać się doskonałym sposobem na walkę z kilogramami. Około 40 minut po rozpoczętym biegu zaczynamy spalać tłuszcz. Najpierw organizm czerpie energię z zapasu glikogenu zawartego w mięśniach. Dodatkowo przez pierwsze ok. 20 min. wysiłku źródłem energii jest głównie glukoza natomiast kwasy tłuszczowe stanowią pozostałe 20%.Po około godzinnym biegu proporcje te się odwracają i tym samym im dłużej biegamy, tym więcej spalimy kalorii. Treningi powinny odbywać się 3 razy w tygodniu, każdy co dwa dni.