Arnold Schwarzenegger (68 l.), przeżył ostatnią jedną z największych przygód w swoim życiu, która mogła… zakończyć się dla niego tragicznie!

Ten były gubernator Kalifornii i wieloletni kulturysta może mówić o prawdziwym szczęściu.

Zobacz też: Arnold Schwarzenegger do żony: Stać mnie na 20-latkę!

Wszystko dlatego, że podczas wyjazdu na Safari, samochód którym podróżował aktor musiał się zatrzymać, ponieważ… na drodze stanął olbrzymi słoń!

Zwierzę było jednak bardzo rozzłoszczone „towarzystwem” nieproszonego gościa i zaczęło… atakować samochód.

W pewnym momencie olbrzym odszedł od auta tylko po to, aby staranować auto od tylnej strony.

Na szczęście kierowca zachował zimną krew i szybko uciekł przed agresywnym stworzeniem.

Arnold po incydencie napisał na swoim Facebooku:

To spotkanie było nie do opisania […]. Jestem pełny podziwu dla tych pięknych, silnych zwierząt, nawet jeśli część z nas musiała później zmienić swoje spodnie.

Zobacz też: Schwarzenegger wkręca w siłowni

Aktor napisał również gorący apel, którego nie można zlekceważyć:

Powinniśmy przestać zabijać te zwierzęta. Zrobić zdjęcie, nie strzelać (ang. gra słowna: „take a photo, not a shot”). Wolelibyście doświadczyć spotkania z tymi stworzeniami, czy mieć róg tego zwierzęcia? Tak myślałem.

Czy Arnold Schwarzenegger ma rację w tej kwestii?

Jak donosi światowa organizacja World Wildlife Fund, każdego roku ginie tysiące tych zwierząt ze względu na zdobycie ich cennych kłów. Ich populacja przez to wciąż maleje, zatem istnieje niebezpieczeństwo, że za jakiś czas ten gatunek zniknie z powierzchni.

Swoją drogą, czy naprawdę może mówić o prawdziwym szczęściu w tej sytuacji?

Arnold Schwarzenegger został zaatakowany przez... SŁONIA!

Arnold Schwarzenegger został zaatakowany przez... SŁONIA! (VIDEO)

Arnold Schwarzenegger został zaatakowany przez... SŁONIA!

Arnold Schwarzenegger został zaatakowany przez... SŁONIA!

Arnold Schwarzenegger został zaatakowany przez... SŁONIA!