Tym świeżo zwartym małżeństwem jeszcze żyje cała Polska. Mowa oczywiście o Marinie Łuczenko-Szczęsnej i Wojtku Szczęsnym.

Zobacz: Marina Łuczenko-Szczęsna udzieliła pierwszego wywiadu od ślubu!

Party opisuje historię miłości tych dwoje. Wcale nie zapowiadało się na wielkie uczucie.

Gdy Wojtek zainteresował się Mariną, ona nie podzielała jego fascynacji.

Postanowiła się z nim spotkać tylko dlatego, że zasypywał ją sms-ami, i tylko po to, by go poprosić, żeby dał jej spokój. Stwierdziła, że pójdzie z Wojtkiem na kolację i powie mu prosto w oczy, że nie jest nim zainteresowana – zdradza koleżanka Mariny.

Po pierwszym drinku Marina zmieniła zdanie odnośnie Wojtka, rozmowa trwała w najlepsze, a piosenkarka wspominała to spotkanie jeszcze kilka dni później. Znajomi wokalistki twierdzili, że Wojtek do niej nie pasuje i po kilku miesiącach ich związek przejdzie do historii.

Zobacz: Polskie WAGs kibicowały podczas meczu Polski z Holandią (Instagram)

The most beautiful day in our lives❤ I'm so proud to be your wife @wojciechszczesny1 #blessed Photo by @annaroussos

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika MaRina Łuczenko- Szczęsna (@marina_official)

Szczęsny to nie jej bajka, tak wtedy wszyscy myśleliśmy i byliśmy pewni, że po wakacjach będzie po miłości – dodaje koleżanka Mariny.

Zakładaliśmy się nawet, ile czasu ze sobą wytrzymają. Wojtek żartował, że Marina jest jak tornado, które potrafi przewrócić wszystko do góry nogami, ale był bardzo szczęśliwy. Ona tak naprawdę stworzyła mu fajny, ciepły dom – dodaje znajomy bramkarza.

Zobacz: MODOWY POJEDYNEK WAGS – KTÓRA Z NICH MIAŁA NAJPIĘKNIEJSZĄ SUKNIĘ ŚLUBNĄ?

Pozory mylą?

Pierwsza randka Mariny i Wojtka: Chciała, by dał jej spokój