Edyta Górniak zdenerwuje się opinią Doroty Wróblewskiej?
Chyba nie to chciałaby przeczytać na temat swej kolekcji.
Edyta Górniak nie pojechała na konkurs Eurowizji, ale spełniła się w innym projekcie. Piosenkarka reklamuje właśnie swoją kolekcję ubrań.
Zobacz: Dorota Wróblewska porównuje Chodakowską i Lewandowską
Pod szyldem NAOKO kryją się sportowe ubrania – T-shirty za 99 złotych, bluzy z kapturami za 249 złotych czy spodnie za 169 złotych.
Ubrania są zdobione hasłami, z którymi utożsamia się Edyta Górniak i jej klientki.
Kolekcja nie wszystkim przypadła do gustu. Krytycznie oceniła ją producentka pokazów mody, fashionistka Dorota Wróblewska.
Na swoim profilu FB Wróblewska napisała:
Ponieważ redakcje proszą mnie o wypowiedź co sądzę o kolekcji autorstwa Edyty Górniak, to kilka słów.
Trudno bluzy i koszulki nazwać autorską kolekcją.
Dla mnie jest to bardziej chwyt reklamy na nazwisko. Niestety strategia marki nie jest do końca przemyślana.
Zobacz: Edyta Górniak jak dwudziestolatka (FOTO)
Potem było jeszcze mocniej:
Mamy artystkę 40+ i odzież w grupie docelowej 14-24. Mimo, że Edyta Górniak jest wystylizowana na nastolatkę i wygląda ładnie, to nie wierzę w sukces tego projektu. Modele są infantylne.
Fryzura na Afroamerykankę to nie wszystko.
Kierunek – Fanki Dawida Kwiatkowskiego, a nie Edyty Górniak – podsumowała Wróblewska.
Nie wszyscy zgodzili się z fashionistką, niektóre internautki uznały, że także w dojrzałym wieku kobiety noszą dresy. Nie zabrakło jednak i takich opinii, że kolekcja Edyty Górniak jest wtórna, a podobne rzeczy można kupić w każdej sieciówce.
A jak Wam podobają się ubrania zaprojektowane przez gwiazdę?
Zobacz: Dorota Wróblewska o Top Model: Poniżające i obrzydliwe! (FB)