Justin Timberlake wstrząśnięty tragiczną śmiercią Antona Yelchina
Złożył wyjątkowe kondolencje.
Tragiczna śmierć 27-letniego gwiazdy Star Treka Antona Yelchina wstrząsnęła fanami na całym świecie. Wciąż jednak nie są jasne powody nieszczęśliwego wypadku.
Więcej szczegółów podaje portal TMZ. Według źródeł, aktor zginął w bardzo pechowy sposób.
Zobacz też: Anton Yelchin, gwiazda Star Treka i Terminatora, nie żyje
Wiele wskazuje bowiem na to, że Yelchin wyszedł z auta do skrzynki pocztowej i nie zaciągnął hamulca ręcznego w swoim samochodzie.
Spowodowało to tragiczne w skutkach konsekwencje. Auto stoczyło się ze stromego podjazdu przygniatając Yelchina do murowanego słupa.
Zwłoki aktora znaleziono kilka godzin po śmierci.
Do grona osób, które są w szoku po tragicznej śmierci Yelchina dołączył Justin Timberlake. Piosenkarz grał z nim w filmie Alpha Dog z 2012.
Zobacz też: Śmierć na wideo ku przestrodze
Wokalista na swoim Twitterze zamieścił informację:
Anton Yelchin. Genialny aktor. Niesamowita osoba. Odszedł ZDECYDOWANIE za wcześnie. Niech odpoczywa w pokoju.
Anton Yelchin.
Genius actor. Amazing human being. Gone WAY too soon.
May he rest in peace.
— Justin Timberlake (@jtimberlake) 20 czerwca 2016
Swoją drogą, to jedna z kolejnych sławnych osób, które odeszły mając zaledwie 27 lat…