Robert Lewandowski (26 l.), który potrafi strzelić nawet kilka bramek w jednym spotkaniu, do tej pory podczas Euro 2016 zdobył jednego gola – z rzutu karnego.

W napastniku polskiej drużyny pokładano ogromne nadzieje. Kapitan reprezentacji był już widziany oczami wyobraźni kibiców jako król strzelców Euro.

Zobacz: Gojdź przyjrzał się twarzy Roberta Lewandowskiego z bliska

Tymczasem „Lewy” nie sfinalizował ani jednej akcji (nie licząc karnego), co wywołało już szmer niezadowolenia niektórych kibiców.

Przyjaciel Lewandowskiego, Sławomir Peszko, po meczu ze Szwajcarią udzielił wywiadu portalowi onet.sport. Wspomniał i o Robercie:

Szukał gola z każdej pozycji. Jest napastnikiem, więc na pewno chce trafiać do siatki. Jednocześnie to wielki kapitan i dowódca. Okej, ma swoje ambicje, na pewno chciałby być tutaj królem strzelców, ale jak doprowadzi nas na Euro do czegoś wielkiego, to przeżyje wszystko i weźmie na klatę niemiłe dla niego wpisy – skwitował temat Peszko.

Przyjaciel Roberta (Peszko był świadkiem na ślubie Lewandowskich) dodaje, że po spotkaniu ze Szwajcarią Lewandowski jest bardzo mocno poobijany:

– Po meczu od razu regeneracja. Wskoczyliśmy do lodowatej wody, żeby mięśnie zaczęły odpoczywać. Poobijany najbardziej jest „Lewy”, którego strasznie obijali dziś obrońcy. Trafił w ręce fizjoterapeutów – powiedział Peszko.

Lewandowskiemu życzymy sił i trzymamy kciuki za udane akcje. Jeszcze ma szansę zostać królem strzelców!

Całą rozmowę z Peszko przeczytacie tutaj.

Przyjaciel Roberta Lewandowskiego o kondycji Lewego

Przyjaciel Roberta Lewandowskiego o kondycji Lewego

Przyjaciel Roberta Lewandowskiego o kondycji Lewego

Przyjaciel Roberta Lewandowskiego o kondycji Lewego