Euro 2016: Robert Lewandowski celowo sprowokował szwajcarskich kibiców?!
Czy chciał pokazać "kto tu rządzi"?
Szwajcarzy obwiniają Polaków o nieczyste zachowanie względem ich kibiców po ostatnim meczu na Euro 2016.
Jak donosi szwajcarska prasa, nie tylko Wojciech Szczęsny sprowokował kibiców przeciwnej drużyny, ale również Robert Lewandowski!
Zobacz też: Gest Wojciecha Szczęsnego po meczu ze Szwajcarią wywołał aferę
Na dowód tego przedstawiają zdjęcia, które ukazują naszego napastnika w dość dwuznacznej pozie.
Karne, które zadecydowały o ostatecznym wyniku meczu, rozgrywały się po stronie kibiców ze Szwajcarii. Nasza reprezentacja nie ukrywała radości po wygranej.
Jednak jak donosi gazeta Blick:
Widzieliśmy, jak będący kapitanem Lewandowski stanął przed szwajcarskimi kibicami w zwycięskiej pozie. Schował dłonie za uszy, jakby chciał powiedzieć „chcę was usłyszeć”. To prawdziwa prowokacja
Gwiazda szwajcarskiej drużyny Blerim Dzemaili powiedział, że:
Polacy prowokowali naszych kibiców. Trzeba mieć odrobinę szacunku. To z tego względu wybiegłem do Polaków i powiedziałem, by się stamtąd wynosili.
Zobacz też: Łukasz Fabiański musi obronić bramkę i… swój honor!
Z kolei niemiecki magazyn Stern wypomina naszym piłkarzom, że specjalnie zachowali się tak wobec szwajcarskich kibiców:
Najwięcej obrywa się również Lewemu:
Polska jest w gronie ośmiu najlepszych reprezentacji w Europie. Robert Lewandowski i spółka wygrali po rzutach karnych. Ale nie cieszyli się elegancko po zwycięstwie, a zwłaszcza gwiazda Bayernu.
I dalej:
Gdy okazało się, że strzały będą oddawane na bramkę przed szwajcarskimi kibicami, Lewandowski i jego koledzy byli widocznie zawiedzeni, więc wiedzieli, czyja to trybuna. Ta radość była niczym prowokacja.
Zobacz też: Łukasz Fabiański – najskromniejszy bohater na Euro 2016!
Napastnik przeciwnej drużyny Xherdan Shaqiri stwierdził z kolei, że:
To są wystarczająco profesjonalni piłkarze, by wiedzieć, że powinni cieszyć się po swojej stronie ze swoimi kibicami.
Rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski, odniósł się do oskarżeń, twierdząc, że:
Chciałbym zaprzeczyć, jakoby nasi piłkarze chcieli prowokować rywali. Po prostu podbiegli w miejsce w którym stał bramkarz Łukasz Fabiański.
Zobacz też: Piękne Euro 2016
Choć Robert przeprosił za swoje zachowanie twierdząc, że został źle zrozumiany, to niesmak wśród szwajcarskich kibiców pozostał.
Czy rzeczywiście było się do czegoś przyczepić?