Karolina Szostak jest teraz na topie. Sporo schudła, a ludzi interesuje jej przepis na utratę wagi.

Zobacz: Bardzo mocno odchudzona Karolina Szostak na okładce Vivy

Karolina jest teraz częstym gościem w mediach i prasie. Ostatnio pojawiła się na okładce Vivy.

Wiele gwiazd ma skłonność do opowiadania o swoich wypadkach, chorobach, ciężkich przeżyciach z młodości. Szostak zalicza się do tej grupy. W wywiadzie wspomina wypadek drogowy, któremu uległa wiele lat temu.

Paraliż trwał trzy tygodnie, do momentu, kiedy mogłam otworzyć oczy, usiąść na łóżku. Potem to już szybko poszło. Lekarze mówili, że to ze względu na mój młody wiek. Wyglądałam źle. Miałam zeza rozbieżnego, opadające oko, usta. Ale najważniejsze było, że głowa zaczęła pracować. Nie, nie żyłam w lęku, że nie będę chodzić, bo w miarę szybko chodzić zaczęłam. Tylko cała reszta długo wracała do siebie – mówi prezenterka.

Dziennikarka do dzisiaj chodzi na regularne badania neurologiczne, jednak przez wypadek, nabawiła się poważnych lęków.

Stałam się przez to hipochondryczką. Wydaje mi się za każdym razem, jak mnie coś zaboli, że to coś poważnego. I lecę do mojego lekarza, czasem z nim posiedzę, pogadam i to już jest dla mnie terapia. On na mnie popatrzy, osłucha, popuka, wystuka, wyśle na badania, zrobi rezonans. Są we mnie ślady tego wypadku, pozostałości. Bo jak ci raz otworzą głowę to to zostaje do końca życia. A ja miałam całą głowę otwieraną – dodaje.

Zobacz: Błyskawiczna dieta przed urlopem. Schudniesz 8 kg w 14 dni

Plus za szczerość, czy może minus za wylewność w mediach?

&nbsp
Karolina Szostak: Wyglądałam źle. Miałam zeza rozbieżnego, opadające oko

Karolina Szostak: Wyglądałam źle. Miałam zeza rozbieżnego, opadające oko

Karolina Szostak: Wyglądałam źle. Miałam zeza rozbieżnego, opadające oko