Gwóźdź w dłoni Marzeny Rogalskiej to FAKE? [VIDEO]
Bloger: Ta sztuczka to oklepany numer!
Jeśli zapomnieliście, że jest coś takiego jak Pytanie na śniadanie, to dzięki akcji z gwoździem w dłoni Marzeny Rogalskiej mieliście okazję przypomnieć sobie o istnieniu tego programu.
Zobacz: Przebita ręka Rogalskiej w PnŚ! Takiej wtopy jeszcze nie było!
Kto wie, czy właśnie promocja nie stała za przedstawieniem, którego bohaterowie stali się w sobotę gwiazdami netu.
Niektórzy internauci współczuli Rogalskiej, inni sugerowali, że cała akcja wygląda na ustawkę. O tym, że faktycznie skaleczenie dziennikarki było „fejkiem”, przekonuje bloger Krzysztof Kotkowicz.
Pisze on, że sztuczka z gwoździem wbijanym w dłoń asystenta – niby przez przypadek – jest dobrze znana i doczekała się kilku wariantów.
Bloger szczegółowo opisuje, jak należy odegrać całą scenę, zauważa też, że telewizja zrobiła to nieudolnie i cała ustawka – przy dokładnym obejrzeniu sceny – jest widoczna. Jak na dłoni;)
Zobacz: Ogromna wpadka na wyborach Miss Universe 2015!
Bloger puentuje ostrym komentarzem:
TVP sięga dna, próbując ograć sobie oglądalność tanią kontrowersją i kiepsko zaaranżowanymi magicznymi sztuczkami z podwójnym dnem. Słabe to, ale przy bieżącym klimacie politycznym trudno spodziewać się czegoś lepszego. Co zabawniejsze, gdy akcja uderzyła w zaangażowanego magika, TVP zaczęło się wycofywać, prosząc o powstrzymanie się od hejtu i twierdząc, że dłoń została tylko lekko draśnięta, co tym bardziej potwierdza teorię, że okrzyk bólu był zaaranżowany – zauważa Kotkowicz.
Cały tekst Kotkowicza znajdziecie tutaj.
Co sądzicie o całej akcji?