Wakacje w Grecji natchnęły Annę Lewandowską do romantycznych zdjęć z ukochanym. Efekty ich prywatnych sesji fani mogą oglądać każdego dnia na społecznościowych profilach gwiazd.

Wczoraj Czytelnicy Kozaczka zauważyli, że Robert – w przeciwieństwie do Anny – jakoś niechętnie chwali się wspólnymi zdjęciami. Czyżby Lewy nie doceniał skarbu, jaki ma obok siebie? Czyżby nie chciał pochwalić się przed światem piękną, mądrą i utalentowaną żoną?

O, to pochopny osąd. Lewandowski szybko naprawił zaniedbanie: wczoraj na jego instagramowym profilu pojawiła się romantyczna fotka z ukochaną podpisana znacząco:

Celebrating time with my love.

Zobacz: Gdy ktoś inny niż Anna Lewandowska pokazuje jej zdjęcie… SZOK!

Chyba już nikt nie ma wątpliwości, kim Anna jest dla piłkarza. A zdjęcie – cudne. Sami zobaczcie.

 

 

Celebrating time with my love @annalewandowskahpba 💙 #rl9

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Robert Lewandowski (@_rl9)

Pisaliście, że Lewandowski jakoś nie chwali się żoną (Instagram)