Zaraz po tegorocznym rozdaniu nagród Grammy pisaliśmy, dlaczego Taylor Swift (26 l.) na imprezę przyszła bez chłopaka, Calvina Harrisa. Wokalistce towarzyszyła przyjaciółka, Selena Gomez.

Zobacz: Kanye West ma NIEZDROWĄ OBSESJĘ na punkcie Taylor Swift

Podobno Dj musiał zostać w studio, a jego dziewczynie nie przeszkadzał fakt, że musi iść sama. Podobno, bo jaka szczęśliwie zakochana dziewczyna na najważniejszą imprezę w roku chciałaby iść sama?

Tay marzyła o Calvinie u swojego boku. Marzyła o ich wspólnych zdjęciach i wygrzewaniu się w ciepełku fleszy, a jedyne co dostała, to chłód od swojego lubego.

Taylor była wściekła, nie znosiła tego, że ma chłopaka, który nie chce się z nią publicznie pokazać. To była niedziela, mógł opuścić studio choć na chwilę, by spędzić z nią kilka godzin – donosi informator.

W tym związku to Calvin był osobą chcącą mieć swoją prywatność, był skupiony na własnej pracy i karierze.

Zobacz: Oto, jak wygląda 100 warstw podkładu na twarzy!

Jak sądzicie, powinien zrobić choć raz wyjątek dla dziewczyny i wyjść z nią na ściankę?

Nowe fakty z życia Taylor i Calvina ujrzały światło dzienne

Nowe fakty z życia Taylor i Calvina ujrzały światło dzienne

Nowe fakty z życia Taylor i Calvina ujrzały światło dzienne