Demi Lovato wystąpiła u Hillary Clinton: Żyję z chorobą psychiczną, ale…
Jej przemówienie obiło się szerokim echem wśród fanów.
Demi Lovato (23 l.) nie ukrywa swoich sympatii politycznych.
Od dawna wspiera Demokratów, a podczas ostatniego Konwentu tej partii wystąpiła z poruszającym przemówieniem.
Zobacz też: Demi Lovato o swoim występie: TO BYŁO STRASZNE
Wokalistka opowiedziała o swoich problemach psychicznych, z którymi zmaga się od dzieciństwa. Cierpi na borderline, czyli „Osobowość chwiejną emocjonalnie”.
Do zgromadzonych powiedziała:
Podobnie, jak miliony Amerykanów, żyję z chorobą psychiczną. Mimo to mam szczęście, ponieważ mam środki i wsparcie oraz otrzymuję najlepszą opiekę.
Zobacz też: Demi Lovato spotyka się… z byłym kochankiem Khloe Kardashian!
Niestety według piosenkarki, mówienie o chorobach psychicznych, to wciąż temat tabu. W dalszym przemówieniu powiedziała:
Niestety zbyt wielu Amerykanów nie otrzymuje pomocy, ponieważ boją się napiętnowania albo po prostu ich na to nie stać.
I dalej:
Nieleczone choroby psychiczne prowadzą do poważnych zaburzeń, a nawet do samobójstw, uzależnień i poważnych problemów medycznych.
Piosenkarka stwierdziła, że tylko Hillary Clinton jest w stanie zapewnić pomoc osobom, które tak jak ona, cierpią na zaburzenia psychiczne.
Artystka pierwszy raz o swojej chorobie powiedziała w 2011 roku, kiedy przyznała się do zaburzeń oraz licznych prób samobójczych.
Głównym rywalem kandydatki Demokratów jest Donald Trump, który słynie z ciętego języka oraz kontrowersyjnych poglądów.
Zobacz też: Demi Lovato jak laleczka
Czy odważny występ piosenkarki na pewno może pomóc żonie Billa Clintona?