Czy widzicie to, co my? Biust Kim Kardashian padł ofiarą odchudzania!
Czy imponujące melony zamienią się wkrótce w... mandarynki?
Może pójdzie w biust – pocieszają się kobiety wyjmując z pudełka z ptasim mleczkiem piątą czekoladkę. I faktycznie – idzie. Gdy tyjemy, rośnie też nasz biust. To naturalne – jest zbudowany z tkanki tłuszczowej.
Zobacz: Dziewczyna radzi, jak mieć większy biust bez operacji
Kiedy jednak chudniemy, jako pierwsze ofiarą skromniejszej diety padają nasze piersi. Nie ma tak dobrze, żeby szczupła talia szła w parze z dużym biustem. No, może zdarzają się wyjątki. Ale one tylko potwierdzają regułę, że odchudzanie równa się pożegnaniu z większym biustem.
Mniejsze staniki kupuje już i Kim Kardashian. Ta, która będąc w ciąży wypinała przed siebie gigantyczny biust w rozmiarze przyzwoitych balonów, dziś – gdy schudła – ma też o wiele mniejszy biust.
Czytaj też: Nawet Kim Kardashian w ciąży nie pokazała tyle, ile ona na gali VMA (FOTO)
Mamy nadzieję, że dla Kanyego nie jest to problem. W końcu w wywiadzie dla Harper’s Bazaar sam powiedział, że w Kim najbardziej kocha jej… serce.
A biust? Najwyżej się powiększy.
A może Kim polubi mniejsze piersi? Prawda, że wygląda coraz lepiej?