Według najnowszych doniesień Kanye West (39 l.) wpadł w furię, kiedy dowiedział się o napadzie, w którym ucierpiała jego żona Kim Kardashian (35 l.).

Zobacz też: Gdzie przebywał ochroniarz Kim Kardashian w chwili napadu?

Jak podaje Hollywood Life najbardziej oberwało się osobistemu ochroniarzowi Kim – Pascalowi Duvier.

Bodyguard w czasie ataku na celebrytkę ochraniał Kourtney Kardashian i Kendall Jenner w jednym z paryskich klubów.

Niestety według informatorów, córka Kris Jenner została wtedy pozostawiona bez ochrony, co według niektórych źródeł jest bardzo podejrzane.

Wszystko to sprawiło, że raper wpadł we wściekłość i, jak twierdzi Hollywood Life:

Kanye urządził piekło Pascalowi. Obrażał go, wyzywał i był strasznie wściekły. Domagał się odpowiedzi wszelkiego typu na przykład dlaczego go wtedy nie było obok.

Zobacz też: Kim Kardashian obawiała się gwałtu w czasie napadu!

Oraz:

Krzyczał, że Kim mogła zginąć!

I dalej:

Był tak wkurzony, że Kim musiała go uspokajać w innym pokoju.

Wcześniejsze informacje dotyczyły obaw celebrytki, która bała się, że mogła zostać zgwałcona. Całe jednak szczęście, że krzyki usłyszała jej przyjaciółka Simone Harouche, która wezwała pomoc.

Pascal przybył na miejsce zaledwie dwie minuty po ucieczce złodziei.

Bandyci ukradli biżuterię o wartości około 11 milionów dolarów, w tym pierścionek podarowany przez rapera, który kosztował ponad 4 miliony dolarów.

Czy według Was reakcja Westa była odpowiednia?

Zobacz też: Kim Kardashian została… napadnięta i okradziona!

Kanye West wściekły na ochroniarzy Kim Kardashian!

Kanye West wściekły na ochroniarzy Kim Kardashian!

Kanye West wściekły na ochroniarzy Kim Kardashian!