/ 07.03.2008 /
National Enquirer puszcza w obieg kolejną nowinę – ponoć Britney Spears ma za sobą aborcję, której dokonała w marcu 2002 roku.
– Nigdy nie doszła do siebie po tym, co się stało – mówi informator.
Piosenkarka zdecydowała się ponoć na usunięcie ciąży, bo nie była pewna, kto jest ojcem.
– Po rozstaniu z Justinem była nieostrożna. Próbowała przygodnego seksu bez zabezpieczenia. Naprawdę chciała, żeby to było dziecko [Timberlake’a], ale lekarz powiedział, że to dopiero początki ciąży, a od ich rozstania minęły miesiące.
– Kevin jest przekonany, że załamanie nerwowe Brit wywołane jest wielkim poczuciem winy – dodaje źródło.