Azja Express: Leszek Stanek i Iza Miko zdradzili kulisy programu!
Na jednego z uczestnika mogli liczyć bardziej niż na lekarza...
Azja Express to bez wątpienia hit jesiennej ramówki TVN. Tymczasem kilku uczestników zdradziło w wywiadach, że wyścig wyglądał „nieco inaczej”, niż oglądamy to w telewizji.
Zobacz też: Iza Miko i Leszek Stanek NADZY na zdjęciu! (FOTO)
O sprawie mówili między innymi Renata Kaczoruk oraz Przemysław Saleta, którzy narzekali na montaż programu.
Tymczasem na ten temat wypowiedzieli się także Leszek Stanek oraz Iza Miko, którzy są jednymi z najbardziej lubianych uczestników produkcji.
Przyjaciele zdradzili w rozmowie z Faktem, że:
Nie spaliśmy w żadnych hotelach! Jedyne wsparcie, jakie mieliśmy ze strony organizatorów, to woda, kremy przeciwsłoneczne i te chroniące przed ukąszeniami komarów.
Co ciekawe, w trakcie programu uczestnicy bardzo sobie pomagali. Prym wiódł Pascal Brodnicki, który m.in. tłumaczył, które owoce można zbierać.
Zobacz też: Leszek Stanek szczerze o relacji z Izą Miko (VIDEO)
Ponadto, jak stwierdziła Iza:
W jednym tygodniu miałam dwa zatrucia. Nie wiem, czym się zatrułam. Być może wystarczyło, że ktoś pokroił surowe mięso, a później tym samym nożem arbuza dla mnie? Na początku brałam wyciąg z oregano, który zabija bakterie w żołądku. Niestety w końcu się skończył.
I dalej:
Był na planie lekarz, ale tak naprawdę, to chyba Pascal więcej mi pomógł, gdy byłam chora!
Z kolei Stanek wyznał, że:
Gdy na początku naszej przygody skręciłem sobie dość poważnie kostkę, Pascal bardzo mi pomógł. Dał mi stabilizator i maści – on miał wszystko. Dzięki jego pomocy mogliśmy iść dalej.
Zobacz też: Izabella Miko – kiedyś i dziś
Największą niespodzianką jest jednak to, że producenci programu zabronili współpracy między uczestnikami!
Według aktorów, „prośba” wynikała z tego, że wszyscy gracze sobie pomagali, co nijak miało się z koncepcją wyścigu. Nie można było m.in. podwozić konkurentów, co wpłynęło na relację pomiędzy uczestnikami.
Choć był obecny lekarz w trakcie produkcji, to jak stwierdziła aktorka:
W ogóle, to wydawało nam się, że był jeden plaster na całą produkcję i wszystkich uczestników programu.
Zobacz też: Renata Kaczoruk ofiarą wielkiego hejtu po ostatnim odcinku Azja Express!
Czy zatem „Renulka” może mieć trochę racji, kiedy pod wpływem krytycznych komentarzy zrzucała winę na „montaż programu”?