Jak donosi magazyn OK!, Britney Spears zmaga się z nowym problemem – jest nim szalony fan-prześladowca, który od jakiegoś czasu wysyła piosenkarce listy (i nie tylko listy) z pogróżkami.

– Zaczęło się jakieś sześć tygodni temu. Na początku przychodziły tylko listy, raz w tygodniu – mówi informator magazynu. – Szybko przeszło to w większe przesyłki, które przychodzą do domu dwa-trzy razy w tygodniu.

Co ciekawe, wszystkie one przeznaczone są dla Brit, ale wysyłane pod jeden adres, który nie jest żadnym z domów gwiazdy.

Ostatnio fan przysyła zabawki erotyczne, nie fatygując się nawet, by oderwać od nich cenę. Do nich dołączone są dwa listy, jeden pisany ręcznie, drugi na komputerze, zawsze o treści erotycznej i pełne pogróżek. Są też zdjęcia szaleńca, mało urodziwego, śniadego mężczyzny w średnim wieku.

– Wygląda jak facet z filmu grozy – opowiada informator.

Britney nie widziała żadnej z paczek – wszystkie przechwyciła ochrona i służba, a teraz materiałami zajmuje się FBI.