Beata Sadowska na wieść o zatrudnieniu Tomasza Kammela, który ma z nią poprowadzić Pytanie na śniadanie w TVP 2, zażądała zmiany umowy – podaje dzisiejszy Fakt.

Prowadząca zarobi teraz 30 tys. zł miesięcznie, ale to i tak mniej o 20 tys. od tego, co dostanie Kammel.

Ponoć to właśnie na wieść o zarobkach kolegi Sadowska zażądała podwyżki podpierając się tym, że przecież program prowadzą wspólnie.

Tak to Kammel uszczęśliwił innych.