Edward Norton jest tyle trudny, co utalentowany. Aktor bardzo szybko zyskał opinię wyjątkowo trudnego we współpracy, która potwierdziła się podczas realizacji filmu The Incredible Hulk, opartego na popularnym komiksie.

Ponoć Norton chciał mieć wpływ na elementy, które zupełnie nie powinny go dotyczyć. Co więcej, zagroził, że jeśli reszta ekipy nie będzie chciała z nim „współpracować\” (czyt. słuchać go), on nie pojawi się na promocji filmu.

– Edward zatrudniony był jako producent, scenarzysta i aktor, więc nikogo nie powinien dziwić fakt, że ma wiele do powiedzenia – mówi jego menadżer.

Nas nie dziwi, ale nie jesteśmy obiektywni – uwielbiamy go jako aktora. Krążą jednak plotki, że ktoś, kto zatrudnia Nortona, powinien liczyć się z tym, że zechce przepisać cały scenariusz. Ach, ci artyści…