Ci bardziej złośliwi zarzucają Jessice Biel (34 l.), że jest „tylko” żoną Justina Timberlake’a (35 l.). Tymczasem my podziwiamy ją za to, że sama chodzi na targ, w ogóle za to, że chodzi na targ; za samodzielne wyprowadzanie psów. Jess wychowuje synka, Silasa, jest pełnoetatową mamą, która sama przyrządza w domu obiadki!

Zobacz: Jessica Biel królową Złotych Globów. Jej kreacja powala! (FOTO)

Ma to swoje plusy i minusy. Jakie?

Po wspólnym zjedzeniu posiłku staję się ludzkim odkurzaczem! To się właśnie dzieje, kiedy jesteś mamą lub ojcem. Przygotowujesz jedzenie, razem je spożywacie i później dojadasz po wszystkich. I tak właśnie wygląda twój lunch… – mówi aktorka.

Szacunek dla Biel za samodzielne przygotowywanie posiłków. Nie wyobrażamy sobie w podobnej sytuacji Kim Kardashian.

Dla Silasa przygotowuję często baraninę, jemy bardzo dużo ryb. Kocham warzywa, ziarna. Nie mówię, że gotuję cały czas, ale się staram – dodaje Jess.

Zobacz: Jessica Biel została pomylona z Jessica Albą. Jak zareagowała?

Dobra robota!

O tym, jak Jessika Biel stała się LUDZKIM ODKURZACZEM

O tym, jak Jessika Biel stała się LUDZKIM ODKURZACZEM

O tym, jak Jessika Biel stała się LUDZKIM ODKURZACZEM

O tym, jak Jessika Biel stała się LUDZKIM ODKURZACZEM

O tym, jak Jessika Biel stała się LUDZKIM ODKURZACZEM